Po wyjeździe do Anglii marchewkowe wypieki stały się dla mnie jednymi z lepszych! :) Jeśli tak jak ja uwielbiacie ich smak, to te muffinki na pewno przypadną Wam do gustu :). Idealnie komponują sie z kremem śmietankowym.
Pachnące korzennymi przyprawami, z dodatkiem orzechów włoskich.. Uwierzcie mi, pokochacie je tak, jak ja. :) Przepis pochodzi z książki Sophie Dahl 'Na Każdą Porę', więc to musi być strzał w 10!
Zdjęcie zrobiłam w szkolę stąd genialne tło doniczki, kluczyka do sali i parapetu! ;)
Co potrzebujemy?
- 2 jajka
- 200g cukru (niepełna szklanka)
- 3/4 szklanki oleju
- 160g mąki
- 1/2 łyżeczki sody i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki przyprawy korzennej
- 1/2 szklanki orzechów włoskich
- 1 i 1/2 szklanki startej marchewki
- 80ml ciepłej wody
Ucieramy jajka z cukrem i olejem aż do połączenia składników.
Do osobnej miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą, cynamonem i przyprawą korzenną. Orzechy drobno posiekane dodajemy do masy wraz ze startą marchewką (na dużych oczkach). Przekładamy do masy jajecznej i powoli mieszamy razem z ciepłą wodą. Przekładamy do foremek, pieczemy 25 min. w 190 stopniach ( 170 stopnii z termoobiegiem)
Krem śmietankowy:
- 1 szklanka gładkiego twarożku smietankowego
- 60g cukru pudru ( u mnie cukier puder trzcinowy)
- ekstrakt waniliowy
- otarta skórka i sok z 1 cytryny
Utrzeć twarożek z ekstraktem waniliowym i cukrem pudrem, dodać sok i skórkę z cytryny, wymieszać na gładką masę. Gdy muffinki wystygną przyozdabiamy je kremem i cynamonem. Smacznego :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz